BEZPIECZNIK - gazeta szkolna ZSEiI Giżycko

Nieregularnik Zespołu Szkół Elektronicznych i Informatycznych wydawany od 1998 r.

foto/adrian0.jpg

Wypada coś w tej szkole robić

Adrian Strzała z klasy drugiej Technikum Informatycznego przy ZSEiI znalazł się w finałowej ósemce „Turnieju wiedzy o przedsiębiorczości”.  Zaprezentował tam swój pomysł na biznes w branży informatycznej. Wagę jego sukcesu podkreśla ilość startujących w turnieju 1350 uczniów z całej Polski.

Wypada coś w tej szkole robić

Adrian Strzała z klasy drugiej Technikum Informatycznego przy ZSEiI znalazł się w finałowej ósemce „Turnieju wiedzy o przedsiębiorczości”.  Zaprezentował tam swój pomysł na biznes w branży informatycznej. Wagę jego sukcesu podkreśla ilość startujących w turnieju 1350 uczniów z całej Polski.

Skąd dowiedziałeś się o turnieju?

Informację o turnieju otrzymałem w szkole, od p. Grażyny Żynel.

Kto się Tobą opiekował? Na czym to wsparcie polegało?

Wsparcia podczas turnieju udzielała mi wspomniana pani Żynel. Polegało ono głównie na konsultacjach przed finałem.

Jakie cele przyświecały Twojemu udziałowi w turnieju?

Wyszedłem z założenia, że wypada coś w tej szkole robić, więc stwierdziłem, że mam ku temu nadarzającą się okazję. Nie wiązałem z nim jakichś wielkich nadziei, wielkim zaskoczeniem było dla mnie zakwalifikowanie się do drugiego etapu, nie mówiąc już o dalszej części rywalizacji.

Skąd u informatyka ekonomiczne zacięcie?

Ciężko mi to nazwać ekonomicznym zacięciem, moim zdaniem jest to po prostu niezbędna wiedza życiowa. Lubię pieniądze, jak zapewne każdy z nas, stąd staram się być na bieżąco, jeśli chodzi o sposoby ich pozyskiwania.

Zechcesz opisać sam przebieg turnieju? Wiemy, że składał się z trzech etapów.

Turniej, owszem, składał się z trzech etapów, przy czym etap drugi był podzielony na dwie części. Daje nam to, w kolejności: dwa testy, rozmowę kwalifikacyjną i prezentację biznesplanu. Po każdej części eliminowana była spora część zawodników, aż do ścisłego finału w Warszawie.

Zamierzasz wcielić w życie swój biznesplan?

Nie. Formuła turnieju ograniczała w dość dużym stopniu moje pole manewru w porównaniu do prawdziwego świata, więc po głębszym namyśle stwierdziłem, że postawię na sprawdzony, prosty schemat. Jeśli chodzi o moje plany, to jest zbyt wcześnie, aby powiedzieć coś konkretnego, gdyż sytuacja lokalnie i na świecie może zmieniać się z dnia na dzień. Zapewniam, że mam sporo pomysłów. Jeśli uda mi się wziąć udział w kolejnej edycji, przedstawię coś mniej konwencjonalnego.

Co dał ci udział w turnieju?

Nowe doświadczenie, pretekst do refleksji oraz możliwość poznania kilku ciekawych ludzi.

Dziękujemy za rozmowę i życzymy w samych sukcesów

Powrót do strony tytułowej Bezpiecznika nr 50
 ©  "Bezpiecznik" Zespół Szkół Elektronicznych i Informatycznych 2014